ClubPenguin Forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Zagraj!Zagraj!  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 †Straszne Historie†

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Ari Uchiha
Mini-Moderator
Mini-Moderator
Ari Uchiha


Liczba postów : 38
Age : 31
Skąd : Konoha
Registration date : 01/01/2009

†Straszne Historie† Empty
PisanieTemat: †Straszne Historie†   †Straszne Historie† Icon_minitimeSob Sty 03, 2009 6:15 pm

Tutaj przedstawię wam trochę strasznych historii...
Wszystkie napisałam na Forum Club Penguin (www.forum.clubpenguin.pl).

1 opowiadanie;

Zosia miała 14 lat. Była śliczną, mądrą i zdolną córką jak i uczennicą.
Mieszkała z matką i ojcem w małej wsi, gdzie wszyscy dobrze ich znali.
Zosia nie bała się nigdy niczego wprost przeciwnie wszystko, co tajemnicze i straszne ciekawiło dziewczynkę.
Pewnej nocy obudziła się. Spojrzała na sufit, z którego zaczęła spływać krew.
Zosia zorientowała się szybko, że nad jej pokojem znajduje się pokuj jej rodziców. Pobiegła szybko po schodach i jak szalona wpadła do sypialni rodziców i stanęła jak słup soli.
Na łóżku leżała kupa zakrwawionych ciał z rozdartymi gardłami zaś jej rodzice delektowali się krwią.
- Zosiu – Uśmiechnęła się matka – W końcu odkryłaś naszą tajemnicę.
Dziewczynka wybiegła z pokoju i czym prędzej zbiegła po schodach i zamknęła się w swoim pokoju.
- Zosi przecież nic ci nie zrobimy – Zapewniał ją ojciec stojący przed drzwiami pokoju.
Zosia schowała się do szafy. Spojrzała przez szparę i zobaczyła, że zamek w jej pokoju sam się otworzył a drzwi powoli się otwierają. Do pokoju weszli jej rodzice z zakrwawionymi twarzami.
- Kochanie nie baw się z nami w chowanego – Mówiła powoli matka – I tak cię w końcu znajdziemy.
Dziewczynka zagłębiła się jeszcze bardziej w szafie, która nagle się otworzyła. Na szczęście ojciec nie zauważył dziewczynki siedzącej głęboko w szafie. Po pewnym czasie Zosie zasnęła i obudziła się dopiero rano.
Wyszła z szafy i poszła do góry zobaczyć do sypialni rodziców. Weszła. Na łóżku nie było nikogo i niczego. Zeszła na dół do jadalni. Jej ojciec czytał gazetę i popijał kawę zaś matka smażyła jajecznicę.
- Nigdy byście nie uwierzyli, co mi się śniło – Powiedziała dziewczynka, która nagle opuścił strach.
- Co takiego kochanie?
- Śniło mi się, że byliście wampirami i chcieliście mnie zabić.
- Doprawdy – Matka spojrzała na ojca – Dziwny sen – Postawiła przed dziewczynką szklankę z czerwonym sokiem – Pij, bo zaraz zakrzepnie. Zosia spojrzała na matkę, która szeroko śmiała się do niej odsłaniając lśniące białe kły. Dziewczynka głośno przełknęła ślinę.

oto 2;


Dzień jak co dzień.17 letnia Lili wybrała się z matką na zakupy. Mimo tego wieku uwielbiała lalki. Na regale zobaczyła taką , bez której stwierdziła że nie wyjdzie ze sklepu.Dla jej matki była to ochydna lalka. I w sumie się nie myliła. Lalka była stara i zniszczona. Była jedyną lalkę tego typu.Budziła lęk, lecz Lili się bardzo podobała. Ze swoich ciężko zapracowanych pieniędzy Lili kupiła ją sobie do kolekcji. Po tych zakupach zaczeły się dziać w domu dziwne rzeczy. Znikanie przedmiotów i niszczenie różnych rzeczy. Po pewnym czasie zafascynowanie lalką minęło i pozostał sam strach. Główną przyczyną było to że lalka miała nastroje.... raz miała tajemniczy uśmiech innym prawdziwe łzy. Oprócz tego Lili znajdowała ją zawsze w innym miejscu niż ją zostawiła.Najczęściej tam gdzie dochodziło do dziwnych zdarzeń. Po tym wszystkim Lili postanowiła się pozbyć lalki. Najpierw wyrzuciła ją na śmietnik, ale lalka po jej powrocie ze szkoły leżała na półce z takim wyrazem twarzy jakiego jeszcze Lily nie widziała. Było to pomieszanie nienawiści z zadowloleniem. Przerażona dziewczyna powiedział o tym matce, która od początku coś przeczuwała. Wspólnie myślały jak skutecznie pozbyć się lalki. W między czasie Lily zachorowała. Gdy córka spała, matka wpadła na pomysł spalenia lalki. Dziewczyna spała w drugim pokoju. W tym czasie kobieta wsadziła lalkę do piekarnika i powoli przyglądała się jak płonie. Wtedy usłyszał wrzaska swojej córki i w tym samym momęcie w całym domu wysiadło światło. Popiegła do pokoju córki , ale jej tam nie było. W domu zapaliło się światło. Kobieta wróciła do kuchni i otworzyła piekarnik, lecz zamiast przerażającej lalki zastała tam spalone ciało Lily. Lalki nigdy nie odnaleziono...być może leży zakurzona na waszej półce i obmyśla zemste...

Skoro chcecie 3 to macie 3 xD. OTO ONE;

Sabrinie wkońcu udało się wyjechać z tego okropnego miasta. Nie cierpiała go, przed mieszkańcami nicnie dało się ukryć. Każdy każdego obgadywał. Opuszczając rodzinne miasto czuła się nieswojo. Nigdy tak daleko sama nie wyjeżdżała, a na dodatek nie wiedziała co ją może czekać w nowym domu. Od dłuższego czasu starała się dostać na studia. Wkońcu jej się udało. Do akademika przyjechała bardzo późno, od razu poszła się zakwaterować, a potem udała się do swojego pokoju. Rano obudził ją zapach jajecznicy dochodzący z kuchni. Zdziwiła się trochę, ponieważ nie przypominała sobie, żeby ktoś był w mieszkaniu jak przyszła. Wstała i podążyła za pysznym zapachem. Zobaczyła chudą blondynkę krzątającą się po kuchni.
- O cześć! Już wstałaś? Jestem Karolina a ty pewnie Sabrina?
- Nom cześć.
- Pewnie jesteś głodna co? Siadaj już ci nakładam.
- Dzięki. Prawdę mówiąc od wczoraj nic nie jadłam. Byłam zbyt podekscytowana tym wszystkim.
- Rozumiem cię. Po śniadaniu oprowadzę cię po mieście, co ty na to?
- Świetny pomysł nie znam tutaj nikogo.
Zmęczone wróciły około godziny 23.00. Sabrina poszła pierwsza się kąpać. Karolina w tym czasie zakradła się do jej pokoju. Podeszła do łóżka i pokropiła poduszkę. Potem wyszła jakby nic się nie stało. Gdy tylko położyła głowę poduszce poczuła dziwny zapach. Zasnęła. Gdy się obudziła zobaczyła nad sobą Karolinę, uśmiechała się do niej, jakby była niesamowicie szczęśliwa.
- Co ci jest? Stało się coś? - spytała Sabrina.
- Nic mi nie jest. Co cię to obchodzi. Odczep się ode mnie.
- Dobra spoko, wyluzuj tak tylko pytam. Po za tym to nie ja stoję nad twoim łóżkiem, tylko ty nad moim.
- Już idę nie wkurzaj się!
Sabrina wstała i poszła pod prysznic. Namydliła swoje ciało i poczuła okropny ból na plecach. Podeszła do lustra i to co zobaczyła przestraszyło ją. Jej plecy przeszywała ogromna szrama. Jak to się mogło stać i kiedy? Myślała. Od tego czasu na jej ciele pojawiały się różne rany. Pewnego dnia, gdy wracała do domu zaczepiła ją pewna dziewczyna.
- Cześć! Jestem Daria. Czy to ty mieszkasz w pokoju nr. 34?
- Tak. A co?
- Nie, nic. Sama mieszkasz, nie boisz się po tym co się stało?
- Chwilę! Nie mieszkam sama. A niby co się tam stało?
- Rok temu zamordowano tam młodą dziewczynę. Pocięto jej ciało na kawałki i porozrzucano po całym pokoju. Podobno tam straszy jej duch. Z kim mieszkasz, jeśli można wiedzieć. Wszyscy mówią, że sama.
- Mieszkam z Karoliną. Boże nie wiedziałam co się tam stało.
- Zaraz, zaraz Karolina Tymek, z nią mieszkasz?
- Zgadza się! Znasz ją?
- Znałam ją.
- Znałaś to ją ...
- Tak. Ją zamordowano.
- Nie to niemożliwe, przecież codziennie się z nią widuję. Na pewno nie jest duchem.
- Karolina była zgrabną blondynką. Sprawcy nigdy nie odnaleziono.
- Boże! Nie mam czasu muszę już iść.
- Ale...
Nie czekają ani chwili dłużej Sabrina pobiegła do mieszkania. Nie było w nim Karoliny. Koło północy Sabrine zmorzył sen. Obudziły ją hałasy dobiegające z pokoju obok. To Karolina szukała coś w szufladzie. Sabrina zobaczyła jak wyjmuje ostry nóż i kieruje się w jej stronę. Próbowała się obronić, zasłaniała dłońmi twarz. Karolinie to nie przeszkodziło. Odcięła jej palce, z których tryskała świeża krew. Potem złamała jej żebra, które przebiły płuca. Nie mogła już oddychać. W końcu zemdlała. Już się nie obudziła. Jej ciało znaleziono poćwiartowane i porozrzucane po całym pokoju. Tak samo jak w poprzednim zabójstwie. Podejrzewano tego samego zabójcę. Od tego czasu nikt nie mieszkał w pokoju nr. 34. Został on zamknięty. Podobno czasami pali się tam światło i słychać głosy dziewczyn błagających o litość.
Powrót do góry Go down
Draco
Mini-Moderator
Mini-Moderator
Draco


Liczba postów : 47
Age : 28
Registration date : 01/01/2009

†Straszne Historie† Empty
PisanieTemat: Re: †Straszne Historie†   †Straszne Historie† Icon_minitimeNie Sty 04, 2009 2:36 pm

Straszne... Szczególnie ostatnie. O. Dobrze, że nie przeczytałam tego wczoraj w nocy. xDD
Pierwsze: 7/10
Drugie: 9/10
Trzecie: 10/10
Powrót do góry Go down
Ari Uchiha
Mini-Moderator
Mini-Moderator
Ari Uchiha


Liczba postów : 38
Age : 31
Skąd : Konoha
Registration date : 01/01/2009

†Straszne Historie† Empty
PisanieTemat: Re: †Straszne Historie†   †Straszne Historie† Icon_minitimeNie Sty 04, 2009 7:46 pm

Dzięki za ocenkę.
Niedługo dodam jeszcze kilka historii strasznych..
W ogóle one były na Halloween xD
Ale już dawno po jesteśmy...
Kręci oczami
Trudno... Dzięki za oceny...
Powrót do góry Go down
Zadarmo3
Przedszkolak
Przedszkolak
Zadarmo3


Liczba postów : 7
Age : 28
Registration date : 07/01/2009

†Straszne Historie† Empty
PisanieTemat: Re: †Straszne Historie†   †Straszne Historie† Icon_minitimeSro Sty 07, 2009 5:55 pm

Trochę za szybko przechodzisz do akcji, trzeba troszkę postraszyć czytelnika zanim się naprawdę przerazi, wtedy efekt będzie większy. Dam więc: 7/10
Powrót do góry Go down
http://klubpingwina.lua.pl/
Ari Uchiha
Mini-Moderator
Mini-Moderator
Ari Uchiha


Liczba postów : 38
Age : 31
Skąd : Konoha
Registration date : 01/01/2009

†Straszne Historie† Empty
PisanieTemat: Re: †Straszne Historie†   †Straszne Historie† Icon_minitimeSob Sty 10, 2009 2:02 am

Wiem... następne opowiadania takie będą ^^.
Dzięki za wskazówkę! Szczęśliwy
Powrót do góry Go down
Sponsored content





†Straszne Historie† Empty
PisanieTemat: Re: †Straszne Historie†   †Straszne Historie† Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
†Straszne Historie†
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
ClubPenguin Forum :: Artystyczne Pingwiny :: Opowiadania, wiersze, piosenki-
Skocz do: